Swoją drogą zaskakuje mnie ta pogoda. Jeszcze miesiąc temu modliłam się żeby śnieg zniknął :).
Uwielbiam jak na dworze robi się coraz cieplej i zieleniej. Człowiekowi aż chce się żyć!
No i rzecz jasna - można odsłonić kawałek ciałka ;D
Na sobie mam moje ukochane miętowe Vansy , zakolanówi (których szukałam ponad miesiąc!), przerobione, rzecz jasna Wranglery, pasiaste body z Bershki i wiosenną kurtkę z neonowymi wstawkami również z Bershki. Lato to świetny pretekst do okularów przeciwsłonecznych, które uwielbiam. Muszą być duuuuże i porządnie przyciemniane :)